Vae Victis - "Biada zwyciężonym"


Słowa hańby. Słowa pogardy. Słowa pamietane po wieki.
Wróg nie zna litości. Wróg nie zna słów pocieszenia.
Zdecyduj czy usłyszysz te słowa, czy też skierujesz je do swego wroga.
Zdecyduj czy będziesz ofiarą czy też zwycięzcą.
Pamietamy jednak że "Sumą wartości człowieka nie jest suma jego zwyciestw, tylko to jak potrafi radzić sobie z porażkami." Podnosimy się zatem z piachu czerwonego od naszej krwi i ponownie sięgamy po miecz by w przyszłości okazać się lepszym.

       Uch!Wystarczająco patetycznie? Wystarczy już tej górnolotnej ściemy dla dwunastolatków? Myślę że tak.


       Runes of Magic jest tylko sumą pixli i niczym więcej. To tylko gra która ma uprzyjemnić nam czas i na chwilę pozwolić nam się oderwać od rzeczywistości. I to tyle. Dla gry nie mamy zamiaru porzucać swojego życia. Nie mamy zamiaru "nerdzić" po nocach za kolejną epicką statą dla naszego wirtualnego ekwipunku. Nie mamy zamiaru srać się o każdą sztukę golda, czy kłócić o to kto bardziej zasługuje na dropa. Jak słyszymy że "gildia nie wyrabia progresu" to krew nas zalewa i kopiemy z gildii malkontentów. Wszystko w swoim czasie albo nawet wcale, jesli woli w narodzie nie będzie.
      Nie przyjmujemy nolifów, solistów - indywidualistów, oszołomów, analfabetów,niedorostków i dorosłych o mentalności szczeniaka lub inteligencji tostera, bociarzy, cziterów czy handlarzy goldem albo charami, a także graczy z kontami multialt, multichar, tudzież oszustów, zbiegów z innych gildii i zwyczajnych złodzieji, oraz ninja looterów.
       Wyjaśniać chyba nie trzeba że po prostu oczekujemy uczciwej, niezobowiązującej wspólnej gry. Jeśli należysz do którejkolwiek z tych grup oszczędź nam nerwów i uszanuj nasz czas, bo zapewne w niedługim czasie po prostu dostaniesz kopa. Bez dyskusji i wyjaśnień. Chcemy sobie pograć bez szczególnych nacisków i nerwów bo ta gra po prostu nie zasługuje na jakikolwiek ładunek negatywnych emocji, a rzeczywistość jest wystarczająco wkur*** bez dodatkowych "uprzyjemniaczy" w wirtualu.
       Staramy się robić co się da razem i pomagać sobie o ile to możliwe, ale nie oznacza to że będziemy kogokolwiek przeciagać przez insty czy levelować na siłę. Nie będziemy nikogo ubierać, ani też boostować tylko dlatego, że łaskawie zechciał przyjść do naszej gildii.
         Bez ściemy - cześć ludzi z tej gildii zna się z reala i tu mozemy sobie zaufać. W twoim przypadku na zaufanie musisz zapracować po prostu wspólnym graniem, udziałem w życiu gildii i ogólnie kulturą osobistą. Staramy sie szanować każdego na tyle na ile zasłuzył i nie krytykować bezpodstawnie niezależnie od levelu, posiadanego sprzętu, ilości diasów na koncie, ani też wyznania, poglądów politycznych czy rodzaju słuchanej muzy. Jedyne rzeczy które mają znaczenie to po prostu wspólna zabawa, a także minimalna chociaż chęć do tego by nauczyć się jak grać, by nie utrudniać życia innym.
    Nie ukrywam, że mimo iż nasz staż w Runes of Magic może nie jest jakoś porażający, to doświadczenia zebrane przez lata grania w różnego rodzaju mmo pozwoliły nam dość szybko się ogarnąć i przekopać przez wiekszość zasad gry w RoM. Niestety wiedza większości graczy w RoM pozostawia naprawdę wiele do życzenia, a liczne "porady" na chatach po prostu wywołują pusty śmiech, co bardziej zorientowanych graczy, ale wiele z tych "rad" niestety wchodzi w życie u niedoświadczonych graczy, wywołując później frustrację. Zatem jesli chcecie nauczyć się jak grać by gra miała sens, to myślę że znaleźliście naprawdę dobre miejsce. Co więcej dla potrzeb naszej gildii sporządziliśmy pełny poradnik wprowadzeniowy, który opisuje wszystkie elementarne zasady gry. Z niego dowiecie się niemal wszystkiego co musicie wiedzieć o grze, społczeności RoM i wzajemnych relacjach w grach mmo.
    Nie posiadamy jeszcze zamku, level gildii nie poraża, nie bierzemy jeszcze udziału w wojnach więc nie licz póki co na te elementy. Skupiliśmy się raczej na tym by zrozumieć mechanizmy rzadzące tą grą, by nie wejść nieprzygotowani na arenę, gdzie rządzą mutanci w setach za diasy, więc na wszystko przyjdzie czas.
    I jeszcze na koniec - każdy członek gildii ma taki sam wpływ na wszelkie decyzje dotyczące obrazu gildii i szanujemy każdą konstruktywna opinię niezależnie od stażu, czy levelu. Jeśli jednak postanowisz zaakcentować swoje zdanie czczym gestem trzaskając drzwiami i odejdziesz z gildii wiedz jedno - "powrotów nie ma". Jedno wejście, jedno wyjście - taki bilet w jedną stronę. Trzaśnięcie drzwiami traktujemy jak dowód tego, że po prostu nie dorosłeś do jakiejkolwiek dyskusji.

Aktualny stan gildii to lvl 5, posiadamy zamek - trwa jego rozbudowa    

       Jeśli dotarłeś do tego miejsca to być może możemy się poznać i dogadać. Jeśli wyznajesz naszą filozofię to witamy na pokładzie. Jeśli zyskasz nasze zaufanie to oczekuj po prostu przyjaźni i pomocy we wszystkim w czym zdołamy pomóc.
Tyle...